Praca wre...
... Na każdym wręcz froncie aż czasami nieogarniam. Kotlownia zakończona i niespodzianka! Pralka zmiesci się idealnie więc wypada z łazienki co na pewno (dla mnie) bedzie jej plusem. Ogrom sytuacji i zakupów, projekty kuchni, łazienek - szczególnie ta większa mnie wykańcza bo nie mogę się zdecydować jaka bedzie:). Kupione panele, płytki do wiatrołapu i kuchni, sprzęty do kuchni są już wszystkie, mniejsza łazienka już w całości zakupiona, większa jest na etapie ciągłego wybierania płytek bo wanna, wc, umywalka też już jest..
A ti wszystko dzieki temu że UWAGA! mamy już gaz! Wygrzewanie podłogi ruszyło 3 dni temu, i pod koniec sierpnia bedziemy robić łazienki tzn. będą nam robione oraz kuchnia.
Cała reszta naszymi rękami, w zasadzie to na tym etapie szczególnie mój Mąż jest nie zastąpiony, działa wszędzie :) ja i nasza młodzież pomagamy jak możemy. Aktualnie od razu po zakończeniu kotlowni (nawet nie mam końcowych zdjęć) zrobiona została konstrukcja sufitów podwieszanych w kuchni, na korytarzu i w lazienkach, w sypialni ścianka za łóżkiem za którą będzie garderoba. Do końca przyszłego tygodnia mamy nadzieję że bedzie to już opłytowane.
No. To tak w bardzo telegraficznym skrócie - sama jestem zdziwiona że brakuje czasu na bieżące posty - bo jak jest czas to nawet nie mam chęci ;) Ogólnie jesteśmy trochę zmęczeni bo to wszystko wiecie, w niecaly miesiąc.